To save at this property, all you have to do is sign in . Cora Hotel & Spa Resort features a fitness center, garden, a terrace and restaurant in Kassandra. With free WiFi, this 5-star hotel offers room service and a 24-hour front desk. Guests can use a bar. The hotel will provide guests with air-conditioned rooms with a closet, a coffee machine Półwysep Chalkidiki słynie przede wszystkim z krystalicznie czystych plaż i bujnej roślinności. Pomimo tego na turystów czekają liczne zabytki z czasów rzymskich, tureckich i bizantyjskich. Poznaj najlepsze atrakcje Chalkidiki! Saloniki – antyczne centrum greckiego półwyspu. Zwiedzanie Półwyspu Chalkidiki warto rozpocząć od Kriopigi. Miejscowość Kriopigi na wschodnim wybrzeżu Półwyspu Kassandra, w otoczeniu zielonych wzgórz, lasów piniowych, gajów oliwnych, ok. 90 km od Salonik. Przyjazna atmosfera, tradycyjny grecki klimat, piaszczysta plaża oddalona o 1,5 km z dobrą bazą sportów wodnych. Świetne miejsce na relaksujący urlop pośród pięknej przyrody. Zwiedzanie śląska - klasztory i kościoły Jasna Góra w CzęstochowieSanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej w LeśniowieKościół św. Józefa w ZabrzuPocysterski Zespół Klasztorno-Pałacowy w RudachBazylika św. Antoniego w Rybniku Śląskie, zabytkowe kopalnie Kopalnia "Guido" w ZabrzuKopalnia Srebra w Tarnowskich Górach Śląsk - ciekawe miejsca i miejscowości, które warto Chalkidiki Dziś, 13 czerwca 2022 +28° / +22 ° Słonecznie wiatr: S 1 km/h ciśnienie: 1012 hPa wilgotność: 59% zachmurzenie: 18% opady: 0.0 mm/h Wtorek, 14 czerwca 2022 +28° C / +23° C Słonecznie wiatr: SSW 1 km/h opady: 0.0 mm/h Środa, 15 czerwca 2022 +26° C / +22° C Częściowe zachmurzenie wiatr: SSE 1 km/h opady: 0.0 mm/h Jerez de la Frontera. To miasto słynnej na całym świecie sherry oraz stadniny koni krwi andaluzyjskiej. Warto tu zajechać i pospacerować po bardzo ładnym centrum, a także odwiedzić jednego z producentów trunku. Wizyta w winnicy trwa ponad 2 godziny. W tym czasie poznamy tajniki produkcji sherry. . Krótkie jesienne wakacje Chalkidiki czy też inaczej Półwysep Chalcydycki to region Grecji, położony na południe od Salonik. Tworzą go trzy "palce", z których każdy jest inny. Chalkidiki to jedno z miejsc, do którego wycieczki oferują polskie biura podróży, ale my postanowiliśmy odwiedzić je na własną rękę, dzięki czemu nie tylko zachowaliśmy pełną swobodę, ale też zaoszczędziliśmy sporo pieniędzy. Kiedy pojechaliśmy? Chociaż w tej części Grecji jesień przychodzi nieco szybciej niż na południu, na Chalkidiki wybraliśmy się w połowie października. Pogoda była taka, jak się spodziewaliśmy, czyli zmienna. Temperatura w granicach 22-24 zdecydowanie zachęcała do zwiedzania, tym bardziej, że także woda była nagrzana po lecie, a jej temperatura wynosiła 22 stopnie. Wieczorami było już chłodno, zdarzały się również przelotne opady deszczu, a jeden dzień był całkowicie pochmury i deszczowy. Tym bardziej byliśmy zaskoczeni spotykając turystów z Polski, którzy wyjechali w tym czasie na Chalkidiki z biurem podróży i zamiarem, by odpoczywać na plaży, ale to już indywidualna kwestia... W południowej części Sithonii (foto: Gdzie się zatrzymaliśmy? Nasza bazą wypadową był hotel apartamentowy położony pomiędzy pierwszym i drugim "palcem" Philoxenia Bungalows. Może nie miał zbyt wysokiego standardu, ale w pokoju było wszystko, czego potrzeba, a w okolicy znaleźliśmy kilka tawern z doskonałym greckim jedzeniem. Jeśli poszukujecie luksusowej bazy hotelowej i ekskluzywnych wakacji, to warto zajrzeć tutaj Co zwiedziliśmy? Chalkidki zdwiedziliśmy w dwa dni, a jeden przeznaczyliśmy na Saloniki. Mało? Z pewnością tak, ale koszt podróży i późniejszego pobytu jest na tyle przystępny, że jest szansa na ponowną wizytę w tym miejscu. Dość powiedzieć, że za 3-4 dni w Grecji trzeba zapłacić mniej więcej tyle samo, ile za analogiczny pobyt w dowolnym polskim kurorcie (oczywiście porównując standard i poniesione wydatki). Sithonia Pierwszego dnia postanowiliśmy zobaczyć najciekawsze miejsca na "palcu", który nosi nazwę Sithonia, czyli środkowym. Zaczęliśmy od jego wschodniej części, gdzie znajdują się - naszym zdaniem - najciekawsze widokowo plaże. Wspaniałe wybrzeże ciągnie się na południe od miejscowości Ormos Panagias. Niedaleko Ormos Panagias (foto: Są tu duże piaszczyste plaże i kameralne zatoczki, otoczone fantastycznymi skałkami, przywodzącymi na myśl egzotyczne Seszele. Całość oblewa błękitna i turkusowa woda, a krajobrazu dopełniają mniejsze i większe wysepki, położone niedaleko brzegu. Piękna pogoda i równie piękne widoki zachęciły nas do plażowania. Wybraliśmy malutką i trudno dostępną plażę, położoną niedaleko miejscowości Karidi. Pusta plaża na Sithonii (foto: Niektórzy nazywają ją Karidi od pobliskiej miejscowości, inni po prostu - "Sandy", czyli piaszczysta, ale wydaje się, że plaża nie ma żadnej stałej, oficjalnej nazwy. Prawdę mówiąc, nawet mając dosyć dokładne wskazówki, pokrążyliśmy trochę pomiędzy letnimi domami, zamkniętymi w październiku na głucho. W końcu udało nam się odnaleźć prowadzące w kierunku plaży schodki. Później trzeba było już schodzić wąską ścieżką, poprowadzoną pomiędzy obrośniętymi iglakami i mocno wyrośniętym (miejscami do pasa!), kwitnącym akurat wrzosem. Na koniec jeszcze trochę skałek i... jesteśmy! Plaża okazała się zachwycająca. Niewielka, otoczona malowniczymi kamieniami, z krystaliczną wodą,a przede wszystkim całkowicie pusta. Nie mogliśmy więc przegapić takiej okazji i bez wahania wskoczyliśmy do wody. Z wyjściem było już nieco gorzej, bo wiaterek powodował uczucie chłodu. Aż ciężko pomyśleć, że w tym czasie w Polsce było zaledwie 8 stopni... Wejście na okoliczne skałki zaowocowało pięknymi widokami, które oczywiście uwieczniliśmy na zdjęciach, a stojąca tu ławka okazała się doskonałym miejscem do wypoczynku. Start Hotele Samochody Kontakt AlgarveAlicanteAlpy AustriackieAndaluzjaArgentynaAtenyBarcelonaBeauvaisBergamoBodrumBratysławaBretaniaBrnoBrugiaBrukselaBudapesztBuenos AiresChalkidikiChopokChorwacjaCosta de la LuzCyprCzarnogóraDublinEdynburgFatimaFethiye i OludenizFlorencjaGandawaGibraltarGozoHaarlemIrlandiaJerez de la FronteraKadyksKalabriaKataloniaKijówKopenhaga Półwysep Chalkidiki – porady i ciekawostki Półwysep Chalikidiki – który nie był znany szerszemu gronu żeglarzy – otwiera swoje błękitne wody dla spragnionych poznania greckiego wybrzeża. Jeżeli lubisz zdobywać niezdobyte, odkrywać nieodktyte, to to jest miejsce dla Ciebie. Dowiesz się z tego poradnika: że w tym zakątku Grecji masz do dyspozycji blisko 500 km linii brzegowej, która kryje piękne, piaszczyste plaże (!), lasy piniowe, zatoki z turkusową wodą, tajemnicze klasztory i zachwycające, majestatyczne tutaj czas zatrzymał się … 20 lat temu….że to tutaj znajduje się święta góra Atos i Republika Mnichów gdzie wstęp jest wzbronionyoraz że blisko stąd na Sporady, kolejny piękny archipelag. To co zaczynasz lekturę? Warto! Chalkidiki – gdzie to jest? Położony na wschód od Salonik Półwysep Chalkidiki ma charakterystyczny kształt trójzębu, który budzi skojarzenia z greckim władcą mórz – Posejdonem. Zęby tworzą trzy półwyspy: Kassandra, Athos i na Chalkidiki zaskakuje różnorodnością – na zachodzie krajobraz jest raczej płaski, na południu przeważnie górzysty. Poza bajecznym położeniem półwyspu jego dużym atutem jest także bliskość archipelagu Sporad, które od Chalkidiki dzieli raptem 35 mil morskich. CZARTER JACHTU NA CHALKIDIKI – co warto zobaczyć? Półwysep Kassandra – najbardziej wysunięty na zachód „ząb” Chalkidiki i jego turystyczne centrum. Kusi długimi piaszczystymi i żwirowymi plażami, greckimi tawernami z pysznym jedzeniem oraz gajami oliwnymi. Chętni mogą wybrać się z Grekami na połów z ciekawszych miasteczek jest Afithos z tradycyjną grecką zabudową. Są tu liczne tawerny oraz słynny deptak położony na stromym urwisku, z którego rozciąga się przepiękny widok na zatokę Kasandryjską i Sithonię. Półwysep Sithonia – nazywa się go „greckimi Karaibami”. Charakterystyczne dla tego regionu są rajskie widoki, górzysty teren, kilometry plaż, liczne przytulne laguny graniczące z wiecznie zielonymi sosnami i idylliczne pejzaże. Najpiękniejsze plaże na Sithonii to Neos Marmaras, Kalamitsi oraz Karidi. Półwysep Athos – położony na wschodnim wybrzeżu Półwyspu Chalkidiki. Dla turystów dostępna jest wyłącznie północna część. Południowa, zwana Teokratyczną Republiką Mnichów, słynie z malowniczych monasterów położonych na stromych zboczach. Święta Góra Athos – najbardziej tajemnicze miejsce Grecji, gdzie od ponad 1000 lat istnieje Republika Mnichów, do której kobiety nie mają wstępu. Ciekawostką jest fakt, że jedynymi zwierzętami płci żeńskiej są tu kotki i kury. Na zboczach znajduje się 20 klasztorów. Góra Athos wbija się w niebo prosto z morza na wysokość 2033 m. Ponieważ wstęp do Republiki Mnichów ma tylko 10 obcokrajowców dziennie, zwiedzanie jest utrudnione. Dobra wiadomość jest taka, że żeglując, można opłynąć górę dookoła. Sporady – piękny i różnorodny archipelag Grecji podzielony na Sporady Południowe i mniej znane – Pólnocne. Warto odwiedzić wyspę Skopelos znaną z filmu Mamma Mia, sąsiednią Alonisos, którą oblewają najczystsze wody w całej Grecjioraz Skiathos, na której jest ponad 60 piaszczystych plaż. Po Sporadach pływaliśmy przez 2 tygodnie w 2015. Zauroczyły nas i z przyjemnością polecamy. Zobacz naszą relację z rejsu. Ouranopolis – ostatnie świeckie miasto, nazywane Miastem Nieba, położone na półwyspie Athos. W pobliżu tego niewielkiego miasteczka znajduje się wiele opustoszałych wysepek, wokół których można znaleźć zaciszne zakątki o każdej porze dnia. Wyspa Thassos – czarter jachtu na Chalkidiki daje możliwość popłynięcia do niedalekiej, zdumiewająco zielonej wyspy Thassos. Podobno wyspa zainspirowała wielu artystów, sportowców i żeglarzy do odnalezienia swojego życiowego przeznaczenia. Jeśli dodamy do tego fakt, że na Thassos kuchnia śródziemnomorska smakuje bezkonkurencyjnie, okaże się, że to miejsce idealne na wakacje. Chalkidiki – atrakcje na lądzie Będąc w okolicach Salonik, warto poświęcić trochę czasu na zwiedzanie Grecji kontynentalnej. 2 DNI W odległości ok. 270 km mamy Meteory, czyli 24 klasztory prawosławne, które znajdują się na szczytach skał. Widoki zapierają dech w piersiach. Część klasztorów można zwiedzić, koszt to ok. 5 EUR/os. Jadąc w tym kierunku, warto zajechać do urokliwej górskiej wioski Palaios Panteleimonas. Można tu zjeść w jednej z kilku restauracji mieszczących się przy głównym skwerze. Dla spragnionych widoków i magicznej atmosfery polecamy nocleg w Feggaropetra Inn Magic Mountain House. Następnego dnia można zwiedzić wąwóz Enipeas. To bardzo miła i niewymagająca siły wycieczka, dobrze przygotowaną trasą. 1 DZIEŃ W odległości ok. 100 km znajduje się Wodospad Edessa. W przewodniku Pascala określono go mianem „czarnej perły” na mapie Macedonii. Jest to 70-metrowy wodospad, który spływa z wysokiego klifu w kierunku zielonej równiny. W upalny dzień z przyjemnością można zażyć orzeźwiającej mgiełki, która powstaje pod wpływem uderzenia wody o skały. Warta polecenia wypożyczalnia samochodów koło lotniska: GoldenRent CHALKIDIKI – czarter jachtu Czarter na Chalkidiki rozpoczynamy w porcie Nikiti, czyli w miejscu gdzie pierwszy i drugi półwysep łączą się ze sobą. Liczba dostępnych jachtów jest znacznie mniejsza niż w Atenach, jednak znajduje się tu kilka jednostek, które świetnie sprawdzają się podczas żeglugi. Do czarteru jest katamaran Lagoon 400, Lagoon 450 oraz kilka monohulli 3, 4 i 5 kabinowych. CZARTER NA CHALKIDIKI – jak dolecieć? Na Chalkidiki najlepiej dostać się samolotem, a dokładniej do Salonik. Następnie busem armatora jedziemy do portu ok. 1h po drodze robiąc zakupy na jacht. Bilety do Salonik oferują tanie linie lotnicze na Chalkidiki zaczyna się na przełomie kwietnia i maja. To dobry moment dla osób, które chcą uniknąć wysokich temperatur. Szczyt sezonu przypada na miesiące od czerwca do początku września, kiedy temperatury przekraczają 30 stopni Celsjusza. Koniec sezonu jest bardzo przyjemny, a morze długo utrzymuje wysoką temperaturę. Byliśmy w połowie października i dalej dało się kąpać 🙂 Bardzo profesjonalne doradztwo i miła obsługa , świetne , jednostki . Gorąco polecam ! Adam Kaleński – katamaran Lagoon 380 Już 3 czartery zorganizowane z Blue-Sails. Zawsze profesjonalna obsługa i konkurencyjne ceny. Do tego, jak potrzeba, to Pan Maciej posłuży rada odnośnie żeglowania w danym akwenie. Pozdrawiam Sławek – katamaran Lagoon 39 Jeżeli zastanawiasz gdzie się wybrać na wakacje na katamaranie,albo masz pomysł, ale nie wiesz czy to dobry wybór, to pobierz„5 kluczowych pytań…”, które Ci ten wybór ułatwią. ↓↓↓ GRECJA – 6 RÓŻNYCH AKWENÓW Zobacz tutaj MORZE JOŃSKIE – ZIELONA GRECJA Zobacz tutaj – GRECJA W PIGUŁCE Zobacz tutaj SPORADY – MAGIA ZIELONYCH WYSP Zobacz tutaj Gdzie znaleźć najpiękniejsze plaże w całej Grecji, co warto zwiedzić na półwyspie Chaldyckim i który z trzech palców wybrać? Odpowiedzi na te i inne pytania odnajdziecie w tym wpisie. Dlatego usiądźcie wygodnie, zaparzajcie herbatkę, a w nowym oknie już teraz otwórzcie wyszukiwarkę tanich lotów… 🙂 1. Bilety do Grecji i wynajęcie auta. Nam udało się upolować bilety z Warszawy do Salonik za ok 170 zł w obie strony, w Rayianerze. 20 października wylądowaliśmy na lotnisku razem z Markiem i dwójką znajomych. Chcieliśmy od razu wypożyczyć auto, jednak bez karty kredytowej, które żadne z nas nie posiadało, wcale nie było to takie proste. Ostatecznie dogadaliśmy się z wypożyczalnią Avence, znajdującą się na terenie lotniska zaraz obok kilku konkurencyjnych firm. Sympatyczna Pani Ania zaproponowała nam auto na 4 dni za 100 euro plus 50 za ubezpieczenie i 100 euro zwrotnej kaucji. Podsumowując około 150 złotych od osoby na cały pobyt, czyli całkiem rozsądnie. Można oczywiście zrezygnować z ubezpieczenia, ale jest to mniej bezpieczna opcja, a wysokość kaucji automatycznie wzrasta. 2. Kassandra, Sithonia, czy Athos? Gdzie się zatrzymać? Wizja wielkomiejskiego zgiełku Saloników nie do końca do nas przemawiała, dlatego korzystając z pogody ruszyliśmy w kierunku złotych plaż. Mieliśmy do wyboru trzy palce półwyspu Chaldyckiego. Kassandrę – najbardziej imprezowy i najchętniej wybierany przez biura podroży, Sithonię – dziewiczy i najmniej komercyjny, oraz Autonomiczną Republikę Góry Athos, gdzie dostęp mają wyłącznie mężczyźni. Za tłumami i komercją nie przepadamy, grono mamy damsko-męskie, więc pozostał nam środkowy palec. Po około dwóch godzinach jazdy dotarliśmy do Sarti i uroczego apartamentu o nazwie Fraue Irene House. Balkon z widokiem na pobliskie szczyty, dwie minuty do plaży i przesympatyczna obsługa! Z czystym sercem – polecam! Jako że wschód wyspy jest o wiele bardziej atrakcyjny od zachodniego wybrzeża, skoncentrowaliśmy się właśnie na tej części. Miasteczko okazało się naprawdę dobrym wyborem i świetnym punktem wypadowym. 3. Sarti – co zobaczyć, gdzie zjeść? W sezonie ta niewielka miejscowość położona nad morzem Egejskim tętni życiem, ale i w październiku jest tu co robić. Piaszczyste plaże, malownicze zatoczki i widok monumentalnego szczytu góry Athos, przyciągają wielu turystów, jednak o tej porze roku mieliśmy miasteczko niemal na wyłączność… Spacerując wzdłuż długiej promenady można było spotkać puste hamaki, bary i osamotnione parasole… O świcie zza linii horyzontu nieśmiało wyłania się wschodzące słońce. Dla takich widoków warto wstać wcześnie, delektować się pustą plażą i melodyjnym szumem morza… Spacer na pobliskie wzgórza funduje niesamowitą panoramę. Znajduje się tam taras widokowy i mała kapliczka, a nieco wyżej oświetlony krzyż. Zachód słońca w takiej scenerii to także urzekający widok. Sarti okazało się idealnym wyborem nie tylko ze względu na malownicze położenie, ale i dostępność noclegów, sklepów, czy licznych punktów gastronomicznych. Dla prawdziwie greckiego jedzenia warto udać się do restauracji Pizza Grill Emmanuel, położonej przy plaży. Przywita was sympatyczny właściciel i zgraja kociaków biegająca po kolorowych krzesełkach. Do tego pyszne wino w rozsądnej cenie (7euro za litr) i apetyczne menu (sałatka grecka 6 euro, Moussaka 7 euro). Grecja słynie także z kebabów, dlatego postanowiliśmy to sprawdzić! Spacerując pośród pubów, w kilku miejscach można trafić na szyld kebab za 2,5 euro. Niech nie zmyli Was ta niepozorna cena, bo jedzenie okazało się naprawdę pyszne! Gruba kukurydziana pita, pyszne mięso i frytki. A wszystko to oczywiście w towarzystwie sosu tzatziki. Mniam! A skoro był kebab, to obowiązkowo należało popić go piwem! Jednak cena 3,5 euro za butelkę, nie jest tak atrakcyjna jak w przypadku wina, które jest znacznie popularniejsze i tańsze. Nam jednak najbardziej posmakowała Retsina, czyli białe wino aromatyzowane z dodatkiem żywicy sosnowej i olejku rycynowego. Koniecznie spróbujcie tego greckiego przysmaku, najlepiej w połączeniu z oliwkami. Mniam! Na pyszne lody i sok ze świeżych owoców warto zajrzeć do Tell Me Cafe. Amatorzy słodkości na pewno znajdą tam coś dla siebie. Podobno najlepsze imprezy są w George Pub, jednak w trakcie naszej wizyty był on zamknięty. Jak się dowiedzieliśmy, sezon w Grecji kończy się we wrześniu, toteż w innych miasteczkach zaplecze gastronomiczne wyglądało znacznie gorzej… 4. Co warto zwiedzić w Sithonii? I tak oto w Kalamitsi przywitała nas pusta plaża i domki wczasowe zamknięte na cztery spusty. Jednak warto było się tam wybrać już dla samych widoków mijanych po drodze. Za poradą Izabeli, Polki pracującej w naszym hotelu, udaliśmy się na sobotni targ do Sykia. Sprzedawcy częstujący świeżym granatem, degustacja dziesiątek rożnych odmian oliwek, a w tle gwar żywiołowych greków. Z kolei przy wyjeździe z Sithoni warto zrobić sobie przystanek w miejscowości Ormos Pangios i zjeść obiad w … z widokiem na malowniczą przystań. Jednak to co jest największym atutem środkowego chaldyckiego palca, to plaże! 5. Najpiękniejsze plaże Chalkidiki Jest ich tutaj tak wiele, że warto poświęcić im osobny wpis, jednak żeby rozbudzić Waszą wyobraźnię już teraz podrzucam klika zdjęć… A w dedykowanym poście znajdziecie informacje o Orange Beach, Kalamitsi Beach, Sarti Beach, a także o otoczonej polem kempingowym Planitsi Beach oraz malowniczej Karidi Beach. A jak już plażowanie Wam się znudzi… 6. Droga powrotna – co warto zobaczyć, gdzie spać? W drodze z Sithonii do Salonik znajduje się Olint. To starożytne miasto jest jednym z najważniejszych archeologicznych punktów na terenie Chalkidiki. Jeśli jednak nie jesteście fanami archeologii, a ruiny traktujecie raczej jak kupkę gruzu, to miejsce nie jest dla Was. Dlatego też nie byliśmy bardzo rozczarowani, gdy okazało się, że teren wykopalisk w poniedziałki jest zamknięty. Warto o tym pamiętać, bo większość muzeów jest tego dnia nieczynna. Grecy lubią sobie przedłużać weekend… Warto także pamiętać o sjeście, bo późnym popołudniem większość lokali i sklepów ma przerwę… a gdzie zatrzymać się na noc? Można oczywiście znaleźć coś w Salonikach, ale ceny są tam znacznie wyższe, dlatego my zdecydowaliśmy się na nocleg w Nea Poteidaia. Małe malownicze miasteczko, z długa plażą, niewielkim ryneczkiem w centrum i licznymi pubami. Trafiliśmy na mecz, toteż miejsce tętniło życiem, a że w lokalnych sklepikach można kupić naprawdę dobre wino za nawet jedno euro, nie sposób było się tam nudzić! 🙂 Jednak to co najbardziej skradło nasze serca, to lokalizacja naszego noclegu i widoki z balkonu… Zatrzymaliśmy się w Elena, gdzie za nocleg dla 4 osób zapłaciliśmy 45 euro. Kolacja i śniadanie w takich okolicznościach to coś niesamowitego… I to uczucie, że aby obejrzeć wschód słońca na plaży, wystarczy otworzyć oczy i wyjrzeć przez okno… Z Nea Poteidaia niespełna godzina dzieliła nas od Salonik. Tam też spędziliśmy ostatnie godziny naszego pobytu i utwierdziliśmy się w przekonaniu, że warto było wybrać się własnie do Sithonii. Nie żeby Saloniki nie były urokliwe, ale trochę za dużo ludzi, hałasu i pośpiechu… Niemniej jest tam co pozwiedzać. A jeśli chcecie zjeść pyszne owoce morza w rozsądnej cenie, koniecznie zajrzyjcie do restauracji Zorba. Jeśli jednak szukacie kontaktu z naturą i odpoczynku na malowniczych plażach, to Sithonia na pewno się wam spodoba! Kassandra, Sithonia i Autonomiczna Republika Góry Athos to tzw. trzy palce tworzące grecki półwysep Chalkidiki. Ten północny region Grecji już od dłuższego czasu cieszy się rosnącą popularnością wśród urlopowiczów. O tym, czym kusi ich ten rejon opowiada Katarzyna Majewska, właścicielka apartamentu letniego w Nea Fokea na Kassandrze oraz pracownica lotniska „Macedonia” w Salonikach. – Przez ostatnie dwa lata nastąpił duży wzrost turystów z Polski– stwierdza Katarzyna. Jest to spowodowane przede wszystkim uruchomieniem nowych lotów na północ Grecji. – Wcześniej nie było regularnego połączenia lotniczego z Salonikami. Dopiero od półtora roku można tam dolecieć Ryanairem z Modlina– wyjaśnia. Lub zdecydować się na dojazd samochodem. Z Polski trwa on około 20 godzin, dlatego znacznie częściej tę formę transportu wybierają mieszkańcy bliżej położonych krajów, takich jak Serbia, Bułgaria czy Macedonia oraz sami Grecy z Aten i Salonik. Tych ostatnich, przyjeżdżających na wypoczynek jest tam bardzo dużo. – Niemal każdy weekend w sezonie plażują na Chalkidiki- stwierdza Katarzyna. Myślę, że to atut. Na Zakynthos na przykład wiele miejscowości jest zdominowanych przez Anglików, angielskie fast-foody. Brakuje greckiego klimatu, typowych “greckich obrazków”, wciąż obecnych na półwyspie– ocenia. W poszukiwaniu noclegu Na wspomniane “greckie obrazki” składają się z pewnością krajobrazy. – Półwysep jest najbardziej zielonym miejscem w kraju. Sporą jego część porastają lasy piniowe. Nieskażoną turystyką i komercją naturę można zaobserwować przede wszystkim na tzw. drugim palcu, czyli Sithonii. – To bardzo dziewiczy teren, gdzie jest mniej turystów, a sporo niemal bezludnych plaż– ocenia Katarzyna. Najpiękniejsze z nich znajdują się jej zdaniem pomiędzy Vourvourou a Sarti. – Najlepsza jest chyba Kavourotripes, bardzo mała plaża, w części dostępna dla nudystów– dodaje. Świetnie nadaje się na rozłożenie na niej namiotu. Na Chalkidiki można znaleźć dziewicze tereny, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej A schronienie może się przydać, bowiem hotele znajdują się tu w dużej odległości od plaży. Z tego powodu Katarzyna nie poleca rezerwacji noclegu w Sithoni. Lepiej zatrzymać się w Kassandrze – To najbardziej rozrywkowa część, położona niecałą godzinę drogi od Salonik– mówi. Jest tu bardzo dużo apartamentów do wynajęcia i hoteli, w tym sporo pięciogwiazdkowych. Wyjeżdżając w sezonie, który na północy kraju trwa krócej niż w pozostałych częściach Grecji, bo od początku maja do połowy października, warto wcześniej zarezerwować nocleg. Ceny za dobę wahają się w zależności od standardu od 25-30 do nawet 300 euro w hotelach położonych zarówno w spokojnych okolicach Nea Fokia, Afitos i Kallithea, jak i w bardziej hałaśliwych, przepełnionych turystami miasteczkach Hanioti i Pefkohori. Katarzyna odradza zatrzymywanie się w tych ostatnich. – To zbyt głośne i zatłoczone miejsca. Poza tym jest tu zdecydowanie niższy standard niż w pozostałych miejscowościach– mówi. Są co prawda najstarsze i najbardziej rozwinięte, ale zupełnie pozbawione klimatu. Nie rozumiem ich fenomenu- tłumaczy. All inclusive? Nie polecam! Na Chalkidiki, jak zresztą w całej Grecji, nie warto też decydować się na pobyt w standardzie all inclusive. – W hotelach oferujących tę opcję kuchnia grecka jest niedoceniona, stanowi jedynie małą namiastkę typowych potraw- mówi Katarzyna. Tawerna na Chalkidiki, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej Greckie tawerny Zdecydowanie bardziej polecałabym stołowanie się w tawernach czy nawet greckich fast-foodach. Zwłaszcza, że jedzenie na półwyspie jest tanie i dobrej jakości. Bez względu na to, który lokal się wybierze można spodziewać się podobnych cen i smaku potraw. Na podbój Chalkidiki Nie tyle niskie koszty pobytu, co bogaty wybór krystalicznie czystych plaż przyciąga na Chalkidiki każdego roku rzesze turystów. Półwysep słynie bowiem z zachwycającego lazurowym kolorem wybrzeża, które liczy 550 km. – Na tej długości blisko 50 plaż ma błękitną flagę– mówi Katarzyna. To wyróżnienie nadawane kąpieliskom o najwyższych standardach. – Są one na pewno czystsze niż na przykład na Riwierze Olimpijskiej. Choć tam z kolei jest więcej możliwości zwiedzania- ocenia. Bliżej stamtąd do Aten. Niedaleko są też meteory- dodaje. Nie oznacza to jednak, że poszukiwacze zabytków będą się czuć na Chalkidiki nieusatysfakcjonowani. W pobliżu znajdują się bowiem historyczne Saloniki, drugie pod względem wielkości miasto w Grecji. – Położone nad morzem liczą prawie półtora miliona mieszkańców, także jest tam co robić, co zobaczyć, od muzeów przez kościoły po tureckie meczety- przekonuje Katarzyna. Podczas pobytu na Chalkidiki warto zwiedzić historyczne Saloniki. Na miejscu na pewno trzeba zajrzeć do najważniejszego kościoła w mieście, średniowiecznej Bazyliki św. Dymitra. Na uwagę zasługują też inne świątynie utrzymane w tylu bizantyńskim, takie jak: Panagia Acheiropoietos, Hosios Dawid czy Panagia Chalkeon. – Saloniki są odpowiednim miejscem na city break lub jednodniowy czy dwudniowy wypad połączony z urlopem na półwyspie– ocenia Katarzyna. Warto też skorzystać z oferowanych na miejscu wycieczek fakultatywnych lub zwiedzać półwysep samodzielnie. – Na drodze z Salonik na Półwysep Kassandra jest jedna z najstarszych w Europie Jaskinia Petralona, którą turyści często odwiedzają. Znaleziono tam szczątki człowieka pierwotnego sprzed 700 tys. lat- opowiada Katarzyna. – Można też zobaczyć ogromne winiarnie w Porto Carras. Są na drugim miejscu pod względem wielkości na świecie i mogą poszczycić się produkcją ponad 2,5 tys. ton wina rocznie.– dodaje. Z kolei szukając zakątków spoza typowo turystycznych szlaków, warto udać się do położonych w Sithoni miasteczek Toroni i Paralia Sykia. Chalkidiki słynie z czystych plaż, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej Odległości pomiędzy poszczególnymi palcami półwyspu nie są duże. Wystarczy wsiąść w samochód lub autobus. – Warto tak objechać całe Chalkidiki– zapewnia. Jej zdaniem najlepiej wybrać ten pierwszy środek transportu. Bilety autokarowe są bowiem bardzo drogie. – Sieć jest co prawda rozwinięta, ale sporo kosztuje. Aby dostać się z lotniska do najbliższej miejscowości trzeba zapłacić minimum 25 Euro. Dlatego lepiej wynająć samochód– mówi Katarzyna. Gdy czas goni… Chcąc zaoszczędzić czas i pieniądze można sobie odpuścić wypad na najbardziej oddalony od Salonik trzeci palec, czyli Autonomiczną Republikę Góry Athos. Wypoczynek jest tam możliwy jedynie w okolicach Ouranopoli, dokąd przypływa się promem. Poza tym pobyt na tym terenie wiąże się z wieloma obostrzeniami. – Kobiety nie mają prawa wstępu do Republiki, a mężczyźni muszą uzyskać specjalne pozwolenie- tłumaczy Katarzyna. – Co nie zmienia faktu, że to także bardzo ciekawe miejsce– dodaje. Stamtąd w ramach wycieczki, warto popłynąć promem z Tripiti na pobliską wysepkę Ammouliani, gdzie z portu można dojechać na osiołku lub konno na okoliczne plaże . Chalkidiki, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej Półwysep Chalkidiki ze względu na bogactwo przyrodnicze i historyczne jest odpowiednim miejscem dla wszystkich typów turystów, zarówno dla tych ceniących sobie spokój, jak i rozrywkę, miłośników historii i przyrody, podróżujących z biurami podróży oraz na własną rękę. Ci ostatni nie powinni się obawiać. Informacja turystyczna jest bowiem dobrze przygotowana, a w kryzysowych sytuacjach zawsze można liczyć na pomoc otwartych Greków. Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!

chalkidiki kassandra co warto zobaczyć